O mieszkańcach i dla mieszkańców Starzyna

Gochol ;)

Jak myślisz, dlaczego młodzi ludzie wymykają sie z domu na długie tygodnie, miesiące, czasem lata?
Po co to robią? I co chcą tym osiągnąć, co udowodnić?

A jak Twoim zdaniem z tym walczyć?
Czy w ogóle jest to możliwe...?

Pati

Może jakieś konflikty w rodzinie? Nieporozumienia, przykre sytuacje. Czasami kiedy masz już wszystkiego dość chcesz uciec, uciec jak najdalej od tego co Cię męczy, niepokoi. Odpocząć, przemyśleć...

Gochol ;)

No tak. Ale czy ucieczka to dobry sposób...? Szczerze wątpię! [...]
Chociaż...
Chyba lepiej uciec od ludzi i pozostać sobą, niż pozostać z ludźmi i uciec od siebie.
[...]

Buli

Uciekając wpadniesz jeszcze bardziej w rozmyślenia i zamartwianie się nad sobą. Najlepszym wyjściem jest znaleść sobie zajęcie.

Gochol ;)

Zamartwianie sie nad sobą jest żałosne!
A rozmyślanie procentuje dobrymi (zwykle) wnioskami.
Wiem po sobie, ze czasem warto uciec od ludzi i zamknąć głowę na kłódkę. To bardzo pomaga!

Nessarose

Ty Gocha weź popatrz na mnie i zobacz co się człowiekowi robi od przesadnej izolacji Smile

- Niedyspozycja uczuciowa
- Zrzędliwość
- Zbytni krytycyzm wobec siebie i ludu
- utrata naturalnej zdolności nawiązywania i podtrzymywania kontaktów międzyludzkich.
Skupiając się nieskromnie na mojej osobie to nie wiem czy inni mnie odizolowali, czy ja sama uciekłam. Chyba bardziej to drugie.
Jak znajdę kogoś kto da radę przejść przez zasieki charakteru mojego, przez góry, doliny natręctw moich, przez mury nieufności i bagna pozorów, to wielki bal wyprawię i całą wieś zaproszę, bowiem oto inne czasy nastaną i skończy się okres pierwszej niedoli.

Ojć. Offtopa robię.
Wracając do tematu.
Nigdy tak do końca nie uciekniesz.
No chyba, że zejdziesz z tego świata. tedy jo.

A tak wogóle to heloł. Nie odzywałam się dosyć tyle więc przypominam o sobie.
I przepraszam, że się nie odzywałam Goś, ale musiałam się pozbierać, zrobić bilanse, i starsznie dużo innych ważnych spraw, mających na celu uzyskanie równowagi duchowej, po tym jak zarobiłam moją niechlubną tróję. Ograniczyłam kontakty jedynie do grona domowników, których jak wiadomo mam trójkę + pies. Czyli, że znowu sie zapuściłam i znowu jestem bardziej rozkolebana psychicznie i trudno się ze mną dogadać.

Gochol ;)

Jesteś WSPANIAŁA!!
Wspaniała, aż za bardzo!
Podziwiam Cie najbardziej na świecie ;**

Nessarose

oj. dzięki. aż się zarumieniłam. Smile

gdybyś nie była taka hojna w pochlebstwach, chyba dawno temu zarzuciłabym fotografię.

Gochol ;)

Nie możesz tego zrobić!
A ja nie jestem hojna, tylko szczera.
Naprawdę znasz sie na rzeczy. Wink

Gochol ;)

Co do ucieczek, myślę, ze 'ucieczka od ludzi' -choć na krótka chwile- to bardzo dobre rozwiązanie problemu własnego umysłu. Samemu ze sobą jest dużo łatwiej rozmawiać. Chciałam napisać cos mądrego, ale wyszło głupio, wiec skróciłam.

Jednak polski to nie dla mnie. Podwórkowa filozofia to co innego! xD

Kula

W niektórych sytuacjach ucieczka z domu wcale nie jest takim najgorszym rozwiązaniem! Ostatnio poznałem kolesia który właśnie uciekał z domu. Spytałem się jego tylko czy jest pewien tego co robi i po wysłuchaniu skróconej historii z jego życia już nie zadawałem mu pytań Crying or Very sad

Naprawde jest czasem nie ciekawie