O mieszkańcach i dla mieszkańców Starzyna

Gochol ;)

Nie jest to temat rewelacja, ale myślę, ze możemy porozważać na temat świata.
Waszym zdaniem: świat jest dobry, czy może okrutny?
Dlaczego taka odpowiedz?
Co sprawia, ze wasze życie, Wasz własny świat, jest wspaniały i wart siebie? a co powoduje u Was udręki, smutki, łzy?
sposoby na "depresje", tak zwana?

Nessarose

Nie można świata wepchnąć w jeden schemat. Są w świecie rzeczy złe i dobre, które się równoważą.
Mój świat bynajmniej nie jest ani idealny, ani okrutny. Jest średnio z lekkim wskazaniem na plus.
Moje udręki... jeżeli ktoś choć raz mnie spotkał wie, że bywam okropnie nieśmiała, albo wygaduję takie bzdury, że ojej. Najgorsze jest to, że mam świadomość tego co robię i zawsze okropnie się za siebie wstydzę. I jeszcze brak umiejętności formułowania myśli w to co chcę powiedzieć.
Jest jeszcze jedna sprawa, która najbardziej ze wszystkich mi doskwiera, ale na publicznym forum o niej mówić nie będę.
A sposób na depresję? Nic oryginalnego. Kiedy jest mi źle w ilościach hurtowych obżeram się słodyczami. Chociaż w sumie to jem co mi wpadnie w ręce. Np. obudziłam się dziś o trzeciej i po godzinie nieudanych prób ponownego zaśnięcia, poszłam do kuchni i wpakowałam w siebie spory kawał sernika i (prawie) pół czekolady. Smile

Drysha

świat nie jest ani idealny, ani okrutny. bywają gorsze i lepsze czasy. przyznać muszę, ze u mnie przeważają lepsze. szukam w życiu dobrych aspektów, a zle pozostawiam na krotko w pamięci, potem: hulaj dusza! co sprawia, ze moj świat, moje życie daje mi tyle radości? sama tych radości szukam. potrafię cieszyć sie na widok małego kotka, albo ćwierkającego ptaszka. zapamiętuje tylko chwile dobre i dające mi szczęście. najważniejsi są przyjaciele, z którymi nie dłuży sie czas i jest dużo śmiechu, których znajomość napawa mnie radością i zupełnie innym podejściem do życia. cieszą mnie małe, nieraz bzdurne nawet rzeczy. dręczą mnie smutki innych. strasznie nie lubię jak ktos z mojego otoczenia jest "nie w sosie". gdy cos idzie nie po mojej myśli? potrafię zalać sie łzami i zamknąć w pokoju zupełnie sama, obrażona na cały świat. nie potrafię znieść gdy ktos mnie krytykuje, lub wywyższa sie nade mna. to doprowadza mnie do szalu i łez. depresja... nie ma jednego konkretnego według mnie sposobu. zależy to od poziomu tej załamki. mały zjadam co popadnie, duży: rzucam czym popadnie i w kogo popadnie. zwykle złości odreagowuje, niesłuszne, na innych, często najbliższych, przyjaciołach. nie polecam tej metody. w czasie załamki potrzebuje wsparcia kogoś mi bliskiego - przyjaciela, jego zrozumienia i przytulenia, najprostszego na świecie przytulenia. to leczy każdą, nie wiadomo jak wielka ranę.

Kula

Świat na pewno nie jest idealny. Ale żeby było dobrze czasami wystarczy mała rzecz np. spotkanie z przyjaciółmi, dobry dzień w szkole lub pracy.
Jednak "W życiu piękne są tylko chwile" więc czasami po prostu chodzę przybity całymi dniami! Wtedy nie ma nic lepszego jak spotkać się z przyjaciółmi, ale gdy ich dopadnie też jakiś smutek itp. to pozostaje tylko się pochlastać?! Sad

Buli

Jeżeli chodzi o warstwę wizualną to zajebiście piękny ale wiem ze nie o to chodziło.
A to czy piękne jest nasze zycie to zależy tylko od ludzi z którymi je spędzamy.

Gochol ;)

Jak dla mnie ze światem i życiem bywa rożnie.
Jednego dnia wszystko jest różowe i wspaniale, a następnego szare, bure i złe. Patrzenie na świat i na własne życie jest trudne, jeśli bierzemy pod wzgląd cały czas. Bo jeśli myślimy o danym dniu, to proste: jest dobrze, lub zle.
Jak dla nie na dziś... Jest dobrze! Smile

Uśmiech na twarzy, błysk w oku Wink

Tak, jak być powinno!

/Alicja, dziękuję Wink

/

Nessarose

Ciekawe tylko skąd ten błysk Razz

.

I przygotuj się na pranie spodni. Moich spodni.
A trawa jak zapewne wiesz tak szybko nie schodzi Smile

joł.
Ale masz satysfakcję, że zobaczyłaś moją najpiękniejszą, najbardziej finezyjną, najbardziej widowiskową glebę w życiu.

Buli

OOO hehe moze sie dowiemy czegoś więcej????

Gochol ;)

tak, Alicjo moja droga, pięknie sie glebujesz Very Happy

Ciekawość nie zawsze popłaca Razz

a poza tym, to raczej nie temat do publicznego wglądu Wink

Nessarose

No nie wiem.
W sumie to bardzo źle rzutuje na moją osobę.
Boję się o swój imydż we wsi, sami wiecie.

"O mój Boże!" Very Happy

Gochol ;)

to ja powiedziałam: O moj Boże! Very Happy

i w śmiech Very Happy

(no bo jak inaczej?! Very Happy

)
zabawnie było Very Happy